Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piosenka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą piosenka. Pokaż wszystkie posty

25 lutego 2021

Piosenka na dobry humor

Zapada zmrok, już świat ukołysany. 
Znów jeden dzień odfrunął nam jak ptak.
Panience swej piosenkę na dobranoc, 
Zaśpiewać chcę w ostatnią chwilę dnia.
I chociaż wnet ostatnie światła zgasną.
 Opieka twa rozproszy w nocy mrok. 
Uśpionym wsiom, ukołysanym miastom 
Maryjo daj szczęśliwą dobrą noc.
A ludzkim snom błogosław dłonią jasną. 
I oddal od nich cień codziennych trosk. 
A tym, co znów nie będą mogli zasnąć, 
Panienko daj szczęśliwą dobrą noc. 
A komu noc czuwaniem jest niełatwym. 
Na czas bezsenny siłę daj i moc. 
I tym, co dzisiaj zasną raz ostatni, 
Maryjo daj szczęśliwą dobrą noc. 
Zasypia świat piosenką kołysany, 
Odpłynął dzień, by jutro wrócić znów. 
Uśmiecham się do ciebie na dobranoc, 
Piastunką moich najpiękniejszych snów. 
Nad ojcem Świętym czuwaj nieustannie, 
Bo on swą ufność złożył w dłonie twe. 
I jemu też tam hen na Watykanie panienko daj szczęśliwą dobrą noc.
***


***

Bóg miłościwy i szczodry bez miary, 
Opatrzył ludzi w rozmaite dary, 
By kiedy mają troskę albo szkodę,
Mieli osłodę. 

Więc by złagodzić skutki i katusze,
Dał im uczucia kojące ich dusze:
Dał im wesołość gdy czyste sumienie,
Dał pieśń, gędzenie.
I różne pieśni ludzie poskładali,
By się modlili lub rozweselali;
W kościele, w boju, wśród pola i w domu,
Jak trzeba komu.

A Bóg co pragnie szczęścia prawdziwego zawsze i wszędzie dla ludu swojego 
Rad słucha z Nieba gdy to wdzięcznie śpiewa 
chłop albo dziewa.

A więc gdy pójdziesz bracie do świątyni, 
Niech duch twój pieśnią modlitwy uczyni, 
niech zjednoczone całej rzeszy głosy 
Biją w niebiosy!

A gdy pracujesz: u siana lub żniwa,
W sadzie, w stodole, w lesie, u przędziwa,
Śpiewaj dziewczyno matek twoich wzorem,
W dzień i wieczorem.

Z tomiku: Pieśni dawne z roku 1906 - zebrał zasłużony dla pieśni i kultury narodowej Zygmunt Gloger

28 kwietnia 2018

Z różą w zębach, czyli o tangu

A w knajpach i kabaretach....



Ponoć - jak pisano  - przed wojną mieliśmy własny styl tanga. Mówiło się o "polskim tangu". Niektórzy jednak twierdzą wprost, że to tango na licencji argentyńskiej. Warszawscy kompozytorzy przed wojną komponowali dużo czerpiąc inspiracje z dorobku argentyńskiego. Polskiej sympatii do Argentyny i tanga nie da się wytłumaczyć - ważne, że ona istniała przed wojną a i w obecnych czasach wydaje się ciągle żywa. Oto bowiem w Brzegu jest spora grupa sympatyków, którzy uczynili już bardzo wiele, by tę tradycję podtrzymać. Stąd niebawem będzie można pooglądać tancerzy i samemu także potańczyć:
" Z radością zapraszamy  na XI Festiwal Tanga w Brzegu. W tym roku jest jest on pod nazwą „Alegría en Brzeg”. Ze względu na komfort tańca OGRANICZAMY ILOŚĆ uczestników oraz PILNUJEMY RÓWNOWAGI ilości pań do panów. Serdecznie zapraszamy z początkiem lata (28.06 - 01.07.2018) do Brzegu. 
Organizatorami Festiwalu są: Fundacja Tango-Si - Ewa Maria Sikorska, Andrzej Sikorski, Anna Chojnacka- Komorowska, Urząd Miasta Brzeg oraz Starostwo Powiatowe w Brzegu.




A przed wojną

Kawiarnie, restauracje i knajpy rozbrzmiewały przebojami "Pod modrym niebem Argentyny", "Florida", "Carissima", "Carmencida". 
Dama z różą w zębach - to tak charakterystyczny obrazek dla polskich argentyńskich zauroczeń.
Było także tango apaszowskie i tango salonowe - "Jesienne róże, róże słodkie herbaciane". 
"Ta ostatnia niedziela" Jerzego Petersburskiego z tekstem niezwykle dramatycznym, który napisał  Zenon Friedwald - bywała tłem muzycznym wielu dramatów. Było także tango rosyjskie "Tamara" i podrabiane tango niemieckie - "Tyrolskie tango". 
Płyty gramofonowe i patefony - nieodzowny sprzęt i obiekt pożądania tamtego czasu. Przypomnijmy tylko tytuły: "Hanko, Szkoda twoich łez", "Nie kochać w taką noc, to grzech". "Nie namawiaj, nie ulegnę", "Ja mam czas, ja poczekam", "Nie będziesz ty, to będzie inna", "Pod samowarem", "Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie", "Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic". Do tego ostatniego utworu skomponowanego przez Stefanię Górską tekst napisał Julian Tuwim, aczkolwiek ukrywający się pod pseudonimem "Oldlen" . Zresztą ten znakomity polski poeta pisał wiele tekstów, pod którymi nie chciał się podpisywać. Jego jeden z nich to np. Schizo Frenik. Ponoć w obiegu było ich kilknanaście. No cóż, poeta kochał kabaret i piosenki, a rozsadzał go temperament i talen i to z kabaretu utrzymywał poważniejszą twórczość. 

Natomiast Andrzej Włast miał opinię grafomana, ale właśnie spod jego pióra wyszły prawdziwe przeboje jak "Francois", "Ty, miłość i wiosna", "Jesienne róże", "Gdy w ogrodzie botaniczny," "Już nigdy", "Szkoda twoich łez", "Bubliczki, bajadera", "Przy kominku" . Był zdolnym dziennikarzem i  inteligentnym krytykiem filmowym, Dyrektor "Morskiego Oka" zajmował się impresariatem artystycznym i tworzył liczne programy rewiowe. To właśnie jemu sławę zawdzięczali tacy artyści jak: Ordonówna, Pogorzelska, Żelichowska i Terne, Fogg i Bodo, Sempoliński i Olsza, Żabczyński i Faliszewski.
A współcześnie z jego repertuaru "Całuje twoją dłoń, madame..." w niezapomniany sposób wykonywał  ten utwór Piotr Fronczewski. Andrzej Włast był twórcą niezapomnianego i ponadczasowego "Tanga milonga", które cieszyło się międzynarodową sławą i odniosło absolutny sukces rozrywkowy.



Przytoczę tylko kilka nazwisk przedwojennych kompozytorów takich jak: Wars, Gold, Petersburski, Kataszek, Wiehler, Maciejowski, Lewandowski  czy Katasiński, którzy komponowali w różnym stylu,  modne melodyjne walce, zabawne piosenki skrzące się humorem jak np. "Czy pani Marta jest tego warta", piosenki o Warszawie. 

Zainteresowanych odsyłam do książek Zbigniewa Adrjańskiego, który znakomicie w PRL-u zajmował się historią polskiej piosenki i estrady, dziennikarz i autor piosenek. 

12 kwietnia 2018

Małgorzata Kulińska -" Walc Francois."



François – polski walc skomponowany w 1905 roku przez Adama Józefa Karasińskiego. Piosenka pochodziła z repertuaru Toli Mankiewiczówny, która wykonywała ją w teatrze Morskie Oko w Wielkiej Rewii (1934 rok). Utwór śpiewali również m.in. Adam WysockiMieczysław FoggMarta Mirska, oraz Irena Santorźródło
Słynny walc „François”, którym na początku XX wieku rozbrzmiewały sale balowe, estrady koncertowe, salony i kawiarnie, był dziełem utalentowanego kompozytora, nazywanego „polskim królem walca”, chociaż komponował także polonezy, kadryle, polki i mazury. Adam Karasiński (1868-1920) występował na estradzie z własną orkiestrą, z którą koncertował w Paryżu, Moskwie, Wiedniu i Budapeszcie – wszędzie wzbudzając zachwyt pięknym walcem „François”. Po śmierci kompozytora syn Zygmunt Karasiński (1898 - 1973) zinstrumentował ten utwór od nowa wyposażając go również w nowy tekst Andrzeja Własta.

François

Muzyka: Adam Karasiński
Słowa: Andrzej Włast

W starych nutach babuni
Walc przechował się ten
Pomnę wieczorek u niej,
Widzę go jak przez sen.
Grajek przy fortepianie,
Goście snują się w krąg,
W białych bufach, tiurniurach są panie,
W klapkach panów chryzantem tkwi pąk.

Dawnych wspomnień czar,
Wdzięk stylowych par,
Muślin sukien jak mgła
I najnowszy ten walc „Francois”
Gdyby jeszcze raz wrócił piękny czas,
Gdyby zbudził serca złych ludzi czar
Modnego walca „Francois”.

Uśmiech starych portretów,
Dźwięk przebrzmiałych już nut,
Serca pełne sekretów,
Smutek rozstań i złud
W zapomnianej piosence
W jedną splotły się myśl.
I wracają marzenia dziewczęce
To, co wczoraj minęło, jest dziś.

Dawnych wspomnień czar…


Popularne posty

Galeria zdjęć


Darmowe fotoblogi

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *