May art: grafiki, rysunki. Ciekawostki sprzed wieku, współczesne refleksje, muzyczne wrażenia, stare przepisy, hobby
14 kwietnia 2023
Leon Janta Połczyński - przedwojenny polityk związany z Brzegiem
Jezioro Bodeńskie
Uśmiechnęło się do mnie szczęście - na tę wycieczkę wybierałam się już myślami bardzo wiele razy. Ale jakoś nigdy nie było jak. Dotarcie tu zajęło mi aż 10 lat. Śmieszne, ale jednak. Ciągle los podrzucał mi zupełnie inne kierunki do zwiedzania i poznawania świata. Kiedy wreszcie dotarłam tu nad brzeg Jeziora Bodeńskiego w Maarburgu, moim oczom ukazał się widok zapierający dech w piersiach. Był słoneczny dzień, początek wiosny. Przede mną błękit nieba i niemal bezkresna tafla błękitnej wody. Płynęliśmy na drugi brzeg jeziora do Konstaz. W oddali majaczyły góry od strony Szwajcarii. Szczyty pokryte śniegiem. Mleczna mgła w oddali tłumiła kształty i rysy masywu. W sercu mi coś zagrało, moja wyobraźnia powoli rozkręcała się. Płynęliśmy promem, więc kiedy zostawiliśmy za sobą brzeg w oddali, przed sobą widziałam jedynie błękitną dal, w której niebo styka się z ziemią zalaną jak się wydaje bezkreśnie wodą. Byłam tym widokiem natury najpokorniej urzeczona. Ogromne jezioro niemal jak morze. Po jego drugiej stronie góry wysokie. Serce mi biło szybciej z wrażenia. Wiatr nadmuchiwał wilgotny smak wodnej bryzy. Słońce pieściło wszystkie moje zmysły. Odrzuciłam od siebie wszystkie detale przyziemnej rzeczywistości po co, na co i w jaki sposób się tu znalazłam. Liczył się w tym momencie tylko ten jeden fakt, że się tu znalazłam, pierwszy, a być może nie ostatni.
25 lutego 2023
02 października 2022
Podróż za chlebem
Kiedy wsiadłam do samochodu był wczesny ranek, a może nawet nie skończyła się jeszcze noc. Była czwarta rano. Było nas tam osiem osób. Wszyscy byli jeszcze bardzo zaspani. Tylko kierowca mile ożywiony życzliwym głosem przywitał mnie i zachęcał do szybkiego wejścia na pokład. Jedziemy kierując się na autostradę. Nawigacja na smartfonie kierowcy pokazuje trasę dojazdu. Kierować się będziemy na przyłącze Przylesie - Brzeg. Po drodze trzeba przejechać okoliczne wsie, które skądinąd przecież tak dobrze znam. Jadąc wąskimi krętymi drogami, mijamy zaspane jeszcze domy, towarzyszą nam gdzieniegdzie światełka, jak zwykle zaskakuje stary przejazd kolejowy (na którym wszyscy budzą się z nocnego letargu). Lecz ja już byłam w pełni obudzona, ponieważ nie mogłam spać tej nocy niezależnie od tego, że byłam zmęczona i położyłam się na dwie - trzy godziny z nadzieją na krótki sen. Kiedy wychodziłam z domu, miałam w głowie krótką listę niezbędnych rzeczy, które muszę koniecznie nie zapomnieć przed wyjazdem. Koniecznie sprawdzić czy jest zakręcony gaz, woda, pozamykane okna, zakręcone kaloryfery i wyrzucone śmieci. Muszę pamiętać żeby nie zostawić fusów w szklance ani żadnych organicznych odpadków. Potem już tylko wyłączyć prąd i zamknąć za sobą dobrze drzwi. Kiedy zabrałam ze sobą swoje walizki, torbę i plecak usadowiłam się obok zaspanej sąsiadki. Kierowca raźnie zamknął za mną drzwi i sam wskoczył do kabiny. Ruszyliśmy. Z radio płynęła skoczna muzyka. Prezenter radiowy próbował stroić jakieś żarty, ale jeśli o mnie chodzi, to raczej darmo poszły wysiłki. Zrobiłam znak krzyża oddając się w opiekę Maryi. Z Bogiem - zawierzyłam ten wyjazd. Nie miałam dobrego nastawienia, ale przekonywałam siebie, że wielokrotnie już tak było, że kiedy jechałam z obawami, to potem wszystko jakoś dobrze się odbyło. Byłam pełna obaw, jednak spychałam je, nie analizując logicznie ich przyczyn. Dam sobie jakoś radę, oj tam. Różnie przecież już było. W busie jest jeszcze kawałek Polski, czegoś co znam i traktuje, jak swoje. Rozmawiamy po polsku, radio nadaje w języku polskim. Dowcipy łapiemy w locie. Z niektórych z politowaniem kiwając głową uśmiecham się pod nosem, bo te tak powszechne w mediach uszczypliwości i złośliwości pod adresem rządzących wydają mi się jakoś płaskie. Ale to wszystko jest po prostu swojskie. Jedziemy.
Popularne posty
-
Willa Gustawa Bilda w Brzegu Karol Gustaw Bild pochodził z rzemieślniczej rodziny pochodzącej z Francji osiadłej w Brzegu w XVII w., któr...
-
Ignacy Jan Paderewski przemawia. By Unknown - United States Library of Congress, D zieło, na które patrzymy, nie powstało z nienawiśc...
-
Niech w Nowym roku na każdym kroku los Wam sprzyja, a pech omija. Niech się marzenia wszystkie spełniają i samych doznań ...
-
Podczas wernisażu wystawy w Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu sylwetkę artystki przedstawiły kustosz Teresa Piasecka po lewej i kurato...